Jest druga połowa października i jesień na dobre rozgościła się w naszych ogrodach. W tym roku pokazała nam swoje najpiękniejsze oblicze – jest słonecznie i ciepło.
Pani Jesień to wyjątkowa malarka. Pomalowała na ogniste kolory drzewa oraz krzewy i każdego dnia strąca z nich liście. Robimy bukiety z jesiennych kwiatów, zbieramy mnóstwo orzechów włoskich, a spacerując parkami, stąpamy po łupinach kasztanów i żołędziach.
Lecz jesień – co dla niektórych osób może być zaskoczeniem – podarowuje nam również kwiaty, i to w całkiem sporej ilości. Kwitną między innymi rozchodniki, astry, chryzantemy, dzielżany czy rdesty. Zabierzemy Was zatem na spacer przez nasz jesienny ogród, aby pokazać, że choć lato dawno już odeszło, to nie zabrało ze sobą wszystkich kwiatów. A Wy, spacerując po parkach czy ogrodach, zwróćcie uwagę także na kwitnące jesienne kwiaty.
Kwiaty jesieni – dzielżany
Mostem łączącym lato z jesienią są dzielżany i przy nich właśnie rozpoczynamy nasz spacer. Na naszej rabacie rosną dzielżany nowej generacji – są niewysokie, co jest ogromną zaletą, bo nie trzeba ich podpierać. Mają jeszcze jedną ogromną zaletę – kwitną do samych mrozów. Zwróćcie z resztą uwagę, że niektóre dzielżany mają w nazwie słowo ogrodowy, a inne jesienny. W ten sposób poznacie, które odmiany kwitną latem, a które jesienią i będziecie mogli wybrać taki, którego potrzebujecie.
Aby opóźnić kwitnienie dzielżanów, można przycinać im łodygi. Należy to robić pod koniec maja lub na początku czerwca.
Na pierwszej rabacie rosną trzy odmiany dzielżanów: 'Ranchera’, 'Bandera’ i 'Fuego’. W naszym ogrodzie rośliny te rosną w kilku miejscach. Uwielbiamy ich ciepły, pomarańczowy kolor. Lubią je też pszczoły – jest ich tu naprawdę sporo.
Kawałek dalej mamy jeszcze więcej posadzonych dzielżanów. Mamy tu dzielżana ogrodowego – jest niestety nieoznaczony, nie wiemy jak się naprawdę nazywa, w naszej szkółce widnieje jako „Rudy”. Czas jego kwitnienia się kończy, główki przybrały już brązowy kolor, a płatki usychają. Tuż obok niego rośnie, i także już przekwita, dzielżan ogrodowy 'Helena Gold’.
Chcemy pokazać jeszcze astra. To aster wrzosolistny o różowoliliowych kwiatuszkach. Jest wysoki i delikatny, przez co lubi się pokładać, dlatego podsadziłyśmy go od spodu astrem krzaczastym niebieskim, który ma sztywniejsze łodygi i stanowi dla niego naturalną podporę.
Innym, nietypowym i bardzo ciekawym astrem z naszej kolekcji, jest aster nowobelgijski 'Fellowship’. Być może pamiętacie, że swego czasu bardzo na niego narzekałam, bo przemarzł. Cóż, trzeba mu zwrócić honor, nie przemarzł całkowicie i zakwitł pięknie po raz kolejny. Ma silną wolę życia i jest piękny. Jego kwiaty są naprawdę duże, w kolorze lilaróż i ma mnóstwo płatków. Musimy go poobserwować, aby dowiedzieć się dlaczego się nie rozrasta. Posadziłyśmy w tym miejscu całą skrzynkę tych astrów – mamy nadzieję, że uda nam się dowiedzieć, czy był zaniedbany, czy może nie nadaje się jednak do naszych warunków atmosferycznych. Jeśli faktycznie jest wrażliwy, to osoby, które mieszkają w częściach Polski o łagodniejszym klimacie, mogą próbować sadzić go w swoich ogrodach.
Kolejnym pięknym i niezawodnym astrem jest aster nowoangielski różowy. Termin jego kwitnienia przypada w październiku. podobnie jak większość astrów jesiennych, jest niezwykle miododajny. Szkoda, że nie możecie usłyszeć tego bzz, bzz, bzz, za każdym razem, gdy tylko zbliżamy się do niego. Odmiana ta jest także wysoka – kwiaty rosną na wysokości moich oczu, niektóre nawet unoszą się nad moją głową.
Z astrami, podobnie jak z dzielżanami, jest tak, że możecie tak dobierać odmiany, żeby zachować ciągłość kwitnienia na rabacie.
Na rabacie w naszej szkółce można też spotkać astra nowoangielskiego. To właśnie odmiana, która dopiero zaczyna kwitnąć, wiele kwiatów ma jeszcze w pąkach.
Kolejny aster z naszej kolekcji, to aster 'Alma Potschke’. To nasz numer jeden wśród astrów. Bardzo obficie kwitnie i ma wyjątkowo piękny, ciemnoróżowy kolor kwiatów.
Przechodzimy do kolejnego astra – astra krzaczastego białego. Choć gdy do niego teraz podchodzimy, aż chciałybyśmy napisać, że to aster pszczółkowo-motylkowy 🙂 Jest na nim tak wiele owadów. Jego kępa jest bardzo obfita i wygląda jak wielka mięciutka poducha.
Ponad nim, na długich łodygach unoszą się kwiaty złocienia późnego 'Spatherbst Margerite’. Doskonałym tłem dla tego złocienia są rosnące za nim miskanty ze srebrzystymi kłosami. To miskant chiński 'Graziella’ oraz miskant chiński 'Roter Pfeil’.
Zawilec japoński i rdest himalajski
Przechodzimy w dalszą część naszego ogrodu, aby obejrzeć roślinę, która niewątpliwie kojarzy się z jesienią, jest to zawilec japoński. Jest bardzo cenny ze względu na swoje rozmiary oraz intensywność kwitnienia. Zwykle zawilce japońskie (te nieodmianowe), tylko gatunkowe, mają bardzo jasny kolor (bladoróżowy) i są wysokie – rosną nawet do 1,50 m.
Kolejną jesienną byliną, o której opowiemy, jest rdest himalajski. Rdesty kwitną bardzo długo i obficie. Zaczynają już w lipcu i możemy się nimi cieszyć bardzo długo. Jest dość ekspansywny, należy o tym pamiętać sadząc go, bo się rozrasta. Najbardziej lubi ziemię półwilgotną, nie czuje się dobrze na suchych stanowiskach. Najlepiej posadzić go w słońcu lub w półcieniu.
Tuż obok niego rośnie hortensja 'Precioza’, która zaczęła już pięknie się wybarwiać, lecz wciąż jeszcze ma pąki, więc będzie kwitła. Tworzy z rdestem bardzo zgrany duet.
Innym rdestem, który uprawiamy w swoim ogrodzie, jest rdest 'Golden Arrow’. Ma cytrynowożółte liście i bordowe kwiaty. Te kontrastowe kolory w ostrym październikowym słońcu wyglądają oszałamiająco. Mimo że jest młody – bo posadzony w tym roku – kwitnie bardzo obficie.
Słoneczniczek szorstki
Kolejnym punktem na naszej spacerowej mapie jest miejsce, w którym rośnie żółciutki słoneczniczek szorstki o kwiatach półpełnych. Charakteryzuje się sztywnymi łodygami, dzięki czemu – mimo że jest wysoki – nie trzeba go podpierać. Najbardziej odpowiada mu stanowisko półcieniste. W naszym ogrodzie cieniuje go morwa, której liście są przebarwione i mają taki sam żółty kolor, co słoneczniczek. Wygląda to niesamowicie.
Chryzantema
Pewnie czytając ten artykuł, zastanawiacie się, czy nie zapomniałyśmy o chryzantemach. Nie, nie, mamy je także w ogrodzie. Dziś prezentujemy jedną z naszych ulubionych. To chryzantema złota kula. To odmiana wczesna, która dopiero zaczyna kwitnąć. Ma piękne żółte kwiaty, wyglądające jak pompony.
Wielu osobom chryzantemy kojarzą się głównie ze Świętem Zmarłych, jednak zachęcamy aby posadzić je w swoim ogrodzie. Pięknie będą wyglądały także ustawione w donicach na tarasie czy przed wejściem do domu. Warto szukać odmian odpornych na mróz, ogrodowych, znajdziecie je w szkółkach lub u ogrodników, którzy na lokalnych targach sprzedają rośliny z własnego ogrodu. Te oferowane przez kwiaciarki często nie wytrzymują naszych zim.
Sami widzicie – jesień w ogrodzie potrafi być piękna, nie tylko za sprawą przebarwionych drzew i krzewów, prawda? Mimo późnej pory, ogród wciąż tętni życiem, owady intensywnie pracują, a jesienne kwiaty zachwycają kolorami.
Zobaczcie to na naszym kanale YouTube w filmiku pt.: Kwiaty jesieni.
A jak jest w Waszych ogrodach? Które kwiaty są Waszymi ulubionymi?
3 kroki do lepszego ogrodu
Zapisz się na darmowy online kurs, który pomoże Ci uporządkować wiedzę ogrodniczą i sprawi, że zajmowanie się ogrodem będzie jeszcze większą przyjemnością!
Zostaw swój
komentarz
poniżej
Napisz nam, co myślisz!
Podziel się swoimi
ogrodniczymi
doświadczeniami,
radościami, troskami i
pomysłami. Zainspiruj
innych, wymieniaj uwagi
i wiedzę!
